Nie sądzisz, że gentlemani są jak Jedi z Gwiezdnych Wojen, a droga mężczyzny z klasą jest ich Mocą? Tak samo, jak w filmowej serii, mogą jednak przejść na ciemną stronę. Zadzierają nosa, nie mają dystansu do siebie i się snobują, a wszystko dlatego, że nie do końca rozumieją do czego aspirują. Spróbujmy temu zaradzić. Oto dziesięć wpadek, których powinieneś unikać, jeśli nie chcesz przejść na ciemną stronę Mocy.

 

Jeśli słyszałeś kiedyś ostrą krytykę gentlemanów, jest duże prawdopodobieństwo, że wypowiadała ją osoba, która była kiedyś ofiarą omawianych tu błędów. Z pewnością w części przypadków popełnili je ludzie, którzy tylko wykorzystują niektóre elementy wizerunku gentlemanów, żeby komuś zaimponować i odnieść szybką korzyść. Takich łatwo wykryć i na przyszłość unikać z nimi kontaktu.

Niestety zdarza się też, że popełniają je nieświadomie osoby, które nie do końca zrozumiały na czym polega aspirowanie do bycia mężczyzną z klasą. Mają trochę wiedzy oraz nieco przeświadczeń i stereotypów w głowie, ale brakuje im pełnego obrazu. Swoim zachowaniem mogą więc sobie szkodzić, mimo dobrych intencji. Będzie tak najczęściej na początku drogi, ale jeśli ktoś nie ma drygu do autorefleksji, może niekiedy latami żyć w przekonaniu, że wszystko robi dobrze, a tymczasem otoczenie będzie go uważało za naiwniaka, sztywniaka czy nawet gbura.

Nie traktuj więc tego materiału jak jakiegoś ataku. Sam nie wiem czy Jedi mogli być nieświadomi przejścia na ciemną stronę, ale Ty z pewnością możesz się przyjrzeć sobie i zastanowić czy przypadkiem, któraś z wpadek nie przydarza się również Tobie. A jeśli tak będzie, wyeliminuj ją.

Zaczynajmy od tych błędów, a na koniec powiem Ci jak kompleksowo poradzić sobie z takimi problemami.

Przebieraniec

Zacznijmy od najpopularniejszego błędu, czyli myślenia, że ubrania czynią gentlemanem. Brzmi jak banał, ale ciągle żywe jest powiedzenie, że w garniturze wygląda się „jak gentleman”. A to z kolei mocno wiąże strój ze wzorem osobowym. Niekiedy nawet bez namysłu określimy jakiegoś jegomościa gentlemanem, tylko dlatego, że włożył garnitur, a w rzeczywistości mógłby być zwykłym gburem.

Ciuchy to tylko przebranie i komunikat. Mówi nieco o tym, jak chcemy być postrzegani, ale nie zmienia nic w naszym charakterze. Może z kolei ułatwić nam uwydatnienie niektórych cech. To jednak tylko sygnał, za którym musi iść konkretna treść. Co oznacza, że jeśli chcesz być gentlemanem w garniturze, oprócz garnituru potrzebujesz też charakteru gentlemana. Z drugiej strony gentlemanem możesz być nawet w dresie. Rzecz jasna o ile okazja na taki strój pozwala.

Elegancik

Jednym z większych problemów jest brak umiaru i wyczucia. W efekcie, młodzi adepci tajników męskiej elegancji mają tendencję do ubierania się zbyt formalnie na niezobowiązujące okazje. Nazywa się to byciem overdressed. Sam też tak robiłem. Trudno się oprzeć, jak się poznaje ten świat. Niestety czasem buduje to barierę z otoczeniem, które nie rozumie skąd taki wygląd.

Niektórzy krytykują to nawet jako wywyższanie się, ale powiedziałbym, że to bardziej ich problem. Wywyższać się można bowiem nastawieniem do otoczenia, traktowaniem z góry swoich towarzyszy, a nie wyglądem.

Wbrew pozorom bycie overdrressed nie jest takie straszne. Gorzej byłoby przyjść ubranym byle jak, gdy wszyscy będą eleganccy. Jeśli Ci się przydarzy, po prostu zdejmij marynarkę i krawat, podwiń rękawy koszuli i przede wszystkim zachowuj się swobodnie. To Twoje zachowanie, bardziej niż strój, czyni Cię dostosowanym do okazji. Z czasem to wyczujesz, a póki co eksperymentuj.

Interesowniś

Poważniejszym błędem będzie szarmanckie traktowanie tylko jednej wybranki i zapominanie przy tym o pozostałych kobietach w otoczeniu. To czysto pragmatyczne wykorzystanie wizerunku gentlemana, które zresztą łatwo przejrzeć. Widać od razu, że taki mężczyzna wysila się tylko dla jednej kobiety, ale sam nie jest gentlemanem.

Jeśli faktycznie chcesz zapracować na wizerunek gentlemana, bądź nim cały czas, nawet kiedy nie chcesz niczego zyskać. Nigdy nie wiesz, kto Ciebie ocenia i jak te relacje się ułożą. Z kolei Twojej wybrance zaimponuje to, że potrafisz się zaopiekować innymi, nie tylko tymi, od których czegoś chcesz.

Uparciuch

Dużym błędem będzie też zbytnie przywiązanie do szarmanckich zasada etykiety. Przepuszczanie w drzwiach, podawanie płaszcza, płacenie na spotkaniu, całowanie dłoni i tym podobne to tylko uprzejme gesty pokazujące troskę o daną osobę i sympatię wobec niej. Nie każdy jednak tego oczekuje. Wiele kobiet, zwłaszcza w oficjalnych kontaktach, woli unikać takich gestów.

Jeśli będziesz próbował być gentlemanem na siłę i robić coś „uprzejmego”, ale niechcianego, będziesz daleki od osiągnięcia celu. Łatwo tu o łatkę gbura i pretensje będziesz mógł mieć tylko do siebie. Pamiętaj więc, że propozycja szarmanckiego gestu to świetny krok, ale upieranie się przy nim mimo niechęci drugiej strony, jest już fatalny.

Sztywniak

Inną wpadkę popełniają mężczyźni, którzy traktują zbyt poważnie aspirowanie do miana gentlemana, zyskując łatkę sztywniaka. W gruncie rzeczy to tylko jedna z dróg samorozwoju. Subiektywnie powiedziałbym, że najlepsza, ale nie oznacza to od razu, że należy się zachowywać jakbyśmy na ramieniu mieli nieustannie świętą relikwię. Nie zapominaj o tym.

Rozwijając się nie zatrać w sobie skromności, luzu i dystansu do siebie. Ucz się z siebie śmiać i nie bój się niedoskonałości. Żartuj i baw się, rzecz jasna ze smakiem i klasą. Przydaje się tu nieco pewności siebie, ale to właśnie ją zyskujesz na drodze mężczyzny z klasą. Nie bez powodu uwielbiamy osoby z dystansem do siebie, a raczej nie przepadamy za tymi, którzy są zawsze śmiertelnie poważni.

Mądrala

Kiedy zyskujemy nową wiedzę, na przykład o etykiecie czy budowaniu wizerunku, bywa że uznajemy ją za objawienie. Tak bardzo doceniamy ją, że chcemy od razu dzielić się nią z otoczeniem. W efekcie zdarza się nam pouczać popełniających błędy, które dopiero co udało się nam wyeliminować. Intencje są jak najbardziej czyste, ale wykonanie może prowadzić do dwóch problemów.

Pamiętaj, że nie każdy chce się uczyć. Taka osoba słysząc, że robi coś źle, odbierze to raczej jako krytykę, a nie dobrą radę. Jeśli więc sam sobie jakoś znacząco nie szkodzi, powstrzymaj się od doradzania i poczekaj, aż sam zapyta. Inną kwestią jest z kolei sposób w jaki starasz się mu wyjaśnić co robi nie tak. To właśnie w takich momentach, ktoś mógłby pomyśleć, że się wymądrzasz albo nawet wywyższasz.

Zobacz też: Sztuka udzielania rad

Ważniak

Najgorsze wrażenie z pewnością zrobią na nas osoby, które emanują przekonaniem, że czują się lepsi od innych. Tutaj problem jest obustronny, bo tylko wątpiąc w siebie, możemy coś takiego odczuć od innych. Warto więc w sobie rozwijać pewność siebie.

Niemniej, jeśli nie chcesz uchodzić za człowieka zadzierającego nosa i uważającego się za kogoś lepszego, pamiętaj by nie przesadzać w wyróżnianiu się. Bycie gentlemanem w relacjach z innymi, to przede wszystkim bycie dobrym towarzyszem, a z tym po prostu przyjemnie się przebywa. Staraj się więc w miarę możliwości dostosowywać do otoczenia i nigdy nie okazuj pogardy ludziom, którzy takiej pogardy nie okazywali wobec Ciebie. Bo chyba nie muszę tłumaczyć, że aspirując do miana gentlemana nie stajesz się wyższą formą człowieka, prawda?

Profesor

Zauważyłem, że niektórzy młodzi gentlemani i damy, wplatają w swoje wypowiedzi jakieś wyszukane słowa, żeby całość brzmiała bardziej elokwentnie. Niestety w efekcie wygląda to raczej karkołomnie, a w skrajnych wypadkach zdarza się nawet błędne użycie jakiegoś określenia.

Jeśli przyjdzie Ci do głowy użycie słowa, którego normalnie byś nie użył, lepiej sobie odpuść. Zacznij od pozbycia się wulgaryzmów i kolokwializmów z wypowiedzi. Jednocześnie zaś pracuj nad swoim słownictwem czytając dużo książek. To z nich najłatwiej czerpać dobre wzorce.

Snob

Wśród rzeczy stereotypowo łączonych z gentlemanami jest też luksus i właśnie to jest przyczyną kolejnego błędu. Sam luksus nie jest problem. To czym się otaczamy to bowiem prywatna sprawa każdego z nas i wynika z preferencji oraz możliwości finansowych. Niektórzy jednak błędnie wnioskują, że gentleman musi się otaczać drogimi przedmiotami. Zdecydowanie nie musi i ich brak nikogo nie wyklucza z tego grona.

Co gorsza, sugerując się tym stereotypem wielu mężczyzn, nie mając odpowiednich środków finansowych, sięga po imitacje rzeczy uchodzących za luksusowe, wybierając tym samym tandetę, byle się pokazać. Nie próbuj imponować innym posiadanymi przedmiotami. Wybieraj jednak najlepszą jakość, na jaką Cię stać i porządnie dbaj o swoje rzeczy. Pamiętaj też, że w dzisiejszym świecie czas wolny dla bliskich często jest większym luksusem, niż gadżety. Dobrze więc wybieraj swoje priorytety, żebyś nie gonił za sprawami, które w gruncie rzeczy nie są dla Ciebie aż tak istotne.

Triumfator

W końcu, błędem jest nazywanie siebie samego gentlemanem. W dzisiejszych czasach to już tylko określenie, które nadajemy ludziom w naszym otoczeniu na podstawie ich zachowania. Natomiast dla nas jest to wyłącznie cel, do którego dążymy i punkt odniesienia. Nie zapominaj o tym. Mężczyźni, którzy doszli do wniosku, że już są w pełni gentlemanami ryzykują, że utracą dystans do siebie, o którym wcześniej mówiłem, a to z kolei może zrazić do nich ich otoczenie.

Charakter

Jak więc widzisz, unikanie takich wpadek to przede wszystkim odpowiednie ułożenie sobie w głowie wartości i priorytetów. Zadanie to może być nieco wymagające, bo w naszej kulturze krąży wiele stereotypów i skojarzeń, które mogą wprowadzać w błąd. To między innymi dlatego napisałem książkę „Charakter”, która kompleksowo, a nie na zasadzie ciekawostek i anegdotek, porządkuje te sprawy i pomaga rozwijać się w satysfakcjonujący sposób.

Opowiadam w niej między innymi skąd czerpać pewność siebie, jak nabrać dystansu i czym jest szacunek do otoczenia. Rzecz jasna, we właściwy dla mnie sposób, bez narzucania niczego, a bardziej sugerując drogi i wskazując korzyści z nich płynące.

Do 23 października trwa przedsprzedaż, w której możesz zdobyć książkę z podpisem, zakładką i w niższej cenie. Po premierze chciałbym zorganizować kilka spotkań autorskich, ale z uwagi na sytuację zdrowotną, nie wiem czy będzie to wykonalne. Dlatego, jeśli chcesz mieć pewność otrzymania podpisu, nie zwlekaj! Zamów już teraz.

Podsumowując, żeby nie przejść przypadkiem na ciemną stronę, unikaj zadzierania nosa, wybiórczego przestrzegania zasad i zbytniego przywiązania do przedmiotów.

Dopisałbyś coś jeszcze do najczęstszych błędów młodych gentlemanów? Daj znać w komentarzu!

Pozdrawiam, trzymajcie klasę
i niech Moc będzie z Wami!