Drogie prezenty mogą być oznaką dużego zaangażowania i poświęcenia. Powinny więc dawać wyłącznie radość, ale niekiedy budzą też zmieszanie, bo czasem nie wiadomo jak się odwdzięczyć. Jak je zatem wręczać i jak przyjmować?

Dylemat

Dzisiejszy temat zainspirowała czytelniczka Czasu Gentlemanów, która napisała do mnie z prośbą o radę. Jest w nieformalnym związku ze wspaniałym mężczyzną. Oboje są młodzi i kochają się. On jednak pochodzi z o wiele zamożniejszego domu, niż ona. Nie szczędzi przy tym na nią pieniędzy i prezenty, jakie jej wręcza, przekraczają jej najśmielsze oczekiwania. Droga biżuteria, ubrania czy perfumy to tylko kilka przykładów.

To rzecz jasna bardzo miłe gesty, ale jej wątpliwości budzi pytanie czy powinna przyjmować te prezenty? A jeśli je przyjmuje, jak się odwdzięczyć?

To bardzo trafne pytanie i świetny temat do rozwinięcia. Dlatego dziś chciałbym pomówić o doborze prezentów (ale też przysług i uprzejmości), tym, jak odczytać ich znaczenie i jak je przyjmować. Dotyczyć to będzie relacji ogólnoludzkich, a nie tylko damsko-męskich.

Kategorie prezentów

Gdybyśmy się zastanowili, możemy wyszczególnić kilka kategorii prezentów, biorąc pod uwagę nastawienie darczyńcy. Pierwszą nazwijmy „Pierwszy lepszy”. To prezenty, które wręcza się, bo tak wypada i szuka się wówczas czegokolwiek, żeby spełnić to zadanie. Będzie to zarówno kolejna butelka alkoholu, czy koperta z zawartością mówiącą: „sam sobie sobie kup coś odpowiedniego”.

Druga to prezenty „Na miarę naszych możliwości”. Czyli szukamy czegoś odpowiedniego, z dostępnych nam źródeł. Jeśli mamy mało czasu, a dużo pieniędzy, będziemy przeszukiwać sklepy. Jeśli zaś mamy więcej czasu, a mało pieniędzy, spróbujemy wykonać własnoręcznie coś, na czym się znamy. Taki prezent nie wymaga większych poświęceń, ale jest dość satysfakcjonujący. To najpopularniejsza opcja.

Najlepsze co mogę dać

Najwięcej radości obu stronom sprawiają jednak prezenty z trzeciej kategorii: „Najlepsze co mogę dać”. I będą to dary, dzięki którym chcemy spełnić czyjeś marzenia, poświęcając się przy tym. Wiecznie zapracowany ojciec zabierze swoje dzieci na wakacje i będzie dla nich na wyłączność. Dorabiający na zmywaku student wyda wszystkie oszczędności na bilety na koncert zespołu, którego szaleńczą fanką jest jego dziewczyna. Dziadek podaruje swojemu wnuczkowi zegarek, który otrzymał od swojego dziadka.

W tej kategorii najważniejsze jest poświęcenie tego, czego mamy mało, niezależnie czy to pieniądze czy czas. Wartość prezentów można ocenić dopiero w kontekście osoby, która go wręcza. Zakup pięknej i drogiej sukni przez multimilionera nie będzie więc czymś niezwykłym, tak samo jak przygotowanie wspaniałego tortu przez zawodowego cukiernika. Oczywiście te podarunki będą sprawiały wiele radości, ale nie da się ich porównać do prawdziwego poświęcenia.

Dobór prezentu

Szukając prezentu dla kogoś zadaj sobie pytanie czy jest to relacja powierzchowna, która zadowoli się upominkiem pierwszej kategorii, czy może bliższa, wymagająca czegoś „na miarę Twoich możliwości”, czy może szczególna, która zasługuje na „najlepsze co możesz dać”.

Wręczając zbyt zaangażowany prezent możesz zaskoczyć drugą stronę, która niespodziewanie będzie czuła się zobowiązana bardziej, niż przewidywała. Jeśli więc chcesz podarować swojej dziewczynie drogi prezent, tylko dlatego, że Cię na to stać, dobrze zrobisz wyjaśniając jej to w momencie wręczenia, żeby nie czuła się zakłopotana.

Przyjęcie prezentu to zobowiązanie

Niestety często zapomina się o tym, że przyjmując dar zobowiązujemy się jednocześnie do odwdzięczenia. Niezależnie czy to prezent materialny, przysługa, czy uprzejmość, nikt nie musi Ci go wręczać czy wyświadczać. Właśnie dlatego poczucie zobowiązania jest jak najbardziej na miejscu.

Żeby wiedzieć jak bardzo wartościowy jest prezent, przysługa czy uprzejmość, musisz zatem zadać sobie pytanie ile poświęcenia kosztowało to darczyńcę. Następnie zastanów się jak możesz się odwdzięczyć poświęcając się podobnie.

Nie oznacza to zatem, że musisz w rewanżu kupować coś o podobnej wartości rynkowej, jeśli zarabiasz o wiele mniej. Twoje poświęcenie powinno być adekwatne do własnych funduszy albo innych wartości, jakie posiadasz, na przykład wolnego czasu. Można się zrewanżować przysługą, podzieleniem się wiedzą, wykonaniem czegoś własnoręcznie albo znalezieniem rzadkiego przedmiotu, o którym druga strona zawsze marzyła. Takie rzeczy trudno wycenić, a dzięki temu łatwiej je porównać do drogich upominków pod względem znaczenia.

Wyjaśnienia

Prezenty, przysługi i uprzejmości mogą powodować zakłopotanie, zwłaszcza gdy uważamy, że nie zasłużyliśmy na nie albo nie wiemy jak się odwdzięczyć. Ważne jest zatem, żeby zwracać uwagę na reakcję osoby obdarowanej, a w razie wątpliwości wyjaśnić swoje intencje. Zakładam tutaj, że są one czyste, gdyż podłością byłaby próba wykorzystania kogoś w ten sposób.

Z drugiej strony, gdy odbierasz prezent i czujesz, że to zbyt wartościowa rzecz, powiedz o tym. Może się okazać, że przesadzasz, a dla darczyńcy to nie jest wielkie poświęcenie. Może się jednak też okazać, że inaczej pojmujecie Waszą relację. Przykładowo, drogi prezent od chłopaka może być znakiem, że on przymierza się do oświadczyn. Jeśli ona traktuje tę znajomość luźniej, ale mimo wszystko przyjmuje takie prezenty, daje temu chłopakowi nadzieję, a tu już zbliżamy się do wykorzystywania drugiej strony.

Czy zwracać prezenty?

Zakończmy te rozważania kwestią oddawania prezentów. Jeśli czujemy, że są stanowczo zbyt zobowiązujące i nie zamierzamy się adekwatnie odwdzięczać, powinniśmy odmówić przyjęcia i oddać, ze słowami: „Przykro mi, ale nie mogę tego przyjąć”. Wiadomo, że niekiedy kuszące będzie zostawienie sobie takich upominków, ale byłoby to nieuczciwe.

Oczywiście problem pojawi się gdy darczyńca odmówi przyjęcia prezentu z powrotem. Gdyby faktycznie tak było polecam przechować nieużywany upominek przez dłuższy czas. Jeśli darczyńca nie zgłosi się po niego po roku czy nawet paru latach, można się go pozbyć oddając komuś innemu. Nie polecałbym zatrzymywania go dla siebie, bo byłoby to równe z przyjęciem prezentu.

Warto też zachowywać drogie upominki, jeśli mamy przeczucie, że relacja, za naszą sprawą, nie przerodzi się w stały związek, czy nawet małżeństwo. Moglibyśmy być wówczas poproszeni o ich zwrot. Nie jest to dzisiaj typowe zachowanie, choć kiedyś je z powodzeniem praktykowano. Drogie prezenty poważnie były uważane za inwestycję, a ich przyjmowanie za formę podpisania kontraktu. Nie powiem, że upraszanie się o zwrot podarunków jest objawem klasy, ale dyskusja, w obliczu takiej prośby, klasy miałaby równie mało.

Dziś zwraca się przede wszystkim pierścionek zaczynowy w razie zerwania zaręczyn i o tym koniecznie trzeba pamiętać.

Zdarzyło się Wam kiedyś wręczać lub przyjmować zbyt zobowiązujące prezenty? W jakich to było sytuacjach i jak się z tym czuliście?

Pozdrawiam i trzymajcie klasę!

Zobacz też:

Nietrafiony prezent – powiedzieć prawdę czy kłamać?
Czy alkohol to dobry prezent?
Prezent dla mężczyzny z klasą
Perfekcyjny prezent dla kobiety z klasą
Sztuka prawienia komplementów