Soczysty buziak w rączkę, czy może subtelny pocałunek dłoni? Co sądzicie o tym geście? Dziś pomówimy o jednym z najmocniej kojarzonym z gentlemanami zwyczajów – całowaniu dłoni damy.


Ten materiał powstał dzięki wsparciu Patronów. Jeśli podoba Ci się moja praca, zachęcam gorąco do dołączenia do grona Patronów. Dzięki temu będę mógł przygotowywać więcej takich produkcji, poprawiać ich jakość i uniezależniać się od współpraca komercyjnych. Otrzymasz też dostęp do podcastów i spotkań na żywo. Nawet drobne wpłaty mają znaczenie!

 

 

Dla niektórych to piękna, choć wymierająca tradycja. Dla innych okropność, którą należy rugować. Niechęć do całowania dłoni bierze się w dużej mierze z niezrozumienia i nadużywania tego zwyczaju. Dlatego dziś pomówimy o tym skąd on się wziął, co oznaczał oraz jak go wykonać zgodnie z zasadami. Odpowiem rzecz jasna również na pytanie czy dziś można jeszcze całować dłoń witanych kobiet, a jeśli tak, to których kobiet.

Źródła

Zacznijmy od źródeł tego gestu. W materiale dotyczącym zasad witania się, mówiłem o wielowiekowej tradycji i symbolice związanej z podaniem dłoni. Podobnie jest z jej całowaniem. Kiedy uścisk rąk mocno podkreślał równość między obiema stronami, pocałunek dłoni wskazywał na sporą różnicę. Osoba postawiona niżej w hierarchii społecznej całowała na powitanie lub pożegnanie wyciągniętą dłoń osoby na wyższym stopniu, żeby okazać jej szacunek.

Do dziś zresztą panuje zwyczaj całowania dłoni hierarchów kościoła, a zwłaszcza papieża. Dawniej całowano również dłonie władców świeckich, nestorów rodu, a nawet swoich dobroczyńców. Z uwagi na szczególną rolę kobiet w środowisku elit, także je wyróżniano tym gestem.

Miał on zatem być wyrazem szacunku.

Co ciekawe w Polsce był to tak silny zwyczaj, że nawet zaczęto go kojarzyć z naszymi rodakami. Podobno królowa brytyjska pozwalała całować swoją dłoń tylko Polakom, wiedząc jak to dla nich ważne. Niemniej w XX wieku w krajach zachodnich przeważnie nie praktykowano tego gestu w stosunku do kobiet.

Kobiety

Nie było jednak tak, że każda kobieta była obdarzana takim powitaniem. Dotyczyło to kobiet zaliczających się do elit, a szczególnie do kobiet starszych. Młode dziewczyny nie zdążyły jeszcze zasłużyć na taki gest. Bywały jednak nim obdarowywane przez mężczyzn w nieco innym celu – docenienia ich wdzięków. Stosowali go zatem panowie zauroczeni paniami lub pragnący jedynie z nimi nieco poflirtować.

Wraz z demokratyzowaniem się społeczeństw pierwsze znaczenie tego gestu zaczęło zamierać. Natomiast to drugie przetrwało jako element gry między mężczyznami a kobietami. Element często wypaczony, wręcz karykaturalny. To właśnie skłoniło wiele pań do wniosku, że obyczaj ten podkreśla tylko społeczne nierówności płciowe, z którymi walczono już na przełomie XIX i XX wieku oraz, że narusza naturalny dystans między rozmówcami.

Międzywojnie

Co ciekawe już w okresie międzywojennym panie bojkotowały pocałunki dłoni. Na przykład w 1932 roku członkinie Związku Pań Domu zebrały się by omówić tę kwestię. Żalono się, że po tę formę sięgają coraz młodsi mężczyźni, niemal podlotki albo też mniej znajomi panowie nie wiedzący nawet jak powinno się taki pocałunek składać. Co wybaczyć można bliskiemu, tego już się nie toleruje u przypadkowych osób. Całus, zamiast na dłoni, lądował bowiem na paznokciu albo w ogóle zatrzymywał się w powietrzu. Zdarzali się też tacy spryciarze, którzy odpinali damie rękawiczkę, by znaleźć jakiś odkryty fragment skóry.

Ubliżający kobietom wydał się również fakt, że chętniej całowano panie młode i piękne, a już miej zapału przejawiano do takiego gestu wobec dam starszych, mniej urodziwych, czy mniej znanych. Zwyczaj ten wydawał się ówczesnym kobietom sensowny jako sposób na okazanie szacunku, ale skoro stał się tylko interesownym wybiegiem na muśnięcie ustami skóry towarzyszki, musiał spotkać się z bojkotem.

Dlatego też członkinie Związku Pań Domu uznały, że epoka nowoczesna miała się obyć bez tej tradycji. W miejscach publicznych damy postanowiły bojkotować całowanie rąk. Ulica, tramwaje, sklepy, biura czy urzędy, to nie miejsce na takie formy towarzyskie. Podanie ręki w zupełności wystarczało jako właściwy i niekrępujący sposób powitania czy pożegnania.

Dopuszczalne było jednak zachowanie tej tradycji w domach, w rodzinnym gronie i wśród dobrych znajomych, jeśli rzeczywiście miała być oznaką szacunku, miłości czy przyjaźni. Kochankowie będą zawsze najlepiej wiedzieli, jak z uczuciem całować dłoń swoich wybranek, a one z pewnością to docenią.

Współczesność

Jak jest dzisiaj? Czy pocałunki dłoni są składane zgodnie z dawnymi zwyczajami, czy to może tylko sztuczka by pocałować mniej znaną kobietę? Niestety wiele relacji wskazuje, że to drugie. Ciekaw jestem jakie doświadczenia mają czytelniczki tego artykułu. Napiszcie koniecznie w komentarzach!

W filmie natomiast możecie posłuchać opowieści Karoliny Maras na ten temat.

Wielokrotnie słyszałem opowieści o damskiej dłoni podanej do uścisku, która została wykręcona i podniesiona do pocałunku. Zaskoczona pani zazwyczaj nie zdąży zareagować albo beznadziejnie próbuje stawić opór, bo w końcu mężczyzna jest od niej silniejszy. Ciekawe, że jeszcze ktoś może uznać takie postępowanie za hołdowanie tradycjom i elegancję.

Niemniej zwyczaj ten jest już bliski wymarcia, co jest dobrą wiadomością zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, którzy za nim nie przepadają. Praktycznie nie spotkamy już kobiet, które wyciągnęłyby do nas dłoń uniesioną do pocałunku. Wynika to między innymi z tego, że ten gest mógłby być niezrozumiany, a dłoń zwyczajnie uściśnięta, a w związku z tym jej właścicielka naraziłaby się na śmieszność.

Jak składać pocałunek na dłoni

Może się jednak zdarzyć, że jakaś para będzie chciała kultywować ten zwyczaj. Czemu nie! To ciekawy dodatek w bliskiej relacji. Przyjrzyjmy się zatem jak poprawnie składać taki pocałunek.

Przede wszystkim sygnałem do pocałunku jest dłoń uniesiona nieco wyżej niż do uścisku i wierzchem do góry. Należy się lekko schylić, a nie wyrywać dłoń do siebie. Jeśli w tym momencie dłoń zostanie wycofana, mamy pewność, że źle odczytaliśmy intencje towarzyszki. W takim wypadku od razu rezygnujemy.

Pocałunek nie powinien być soczysty, ale równie źle odbierane jest całowanie powietrza. Należy całować lekko muskając dłoń ustami. Trzeba też pamiętać, że nie całujemy dłoni nosząc nakrycie głowy, z pełnymi ustami czy zaraz po wyciągnięciu papierosa z ust, ale to raczej oczywiste.

Kogo całować?

Najbezpieczniej praktykować ten zwyczaj wobec pań z najbliższego nam towarzystwa i rodziny. Lepiej unikać też całowania dziewczyn młodych, zarezerwujmy ten zwyczaj dla kobiet. Wyjątkiem będzie rzecz jasna ukochana.

Całowanie dłoni pracownic czy innych kobiet podwładnych również jest nie na miejscu. Może być poczytane za wykorzystywanie swojej pozycji. Pamiętajcie też, że powyższe zwyczaje to ich polska wersja. Lepiej w ogóle nie stosować pocałunku w dłoń w innych krajach.

Larp międzywojenny

Na koniec zostawiłem sobie jeszcze jedno ciekawe ogłoszenie. Zostałem ambasadorem niezwykłego projektu – larpa, czyli gry fabularnej z odgrywaniem ról, osadzonej w realiach polskiego międzywojnia, a odbywającej się na zamku w Mosznej. Jeśli chcielibyście na chwilę przenieść się do czasów, w których całowanie dłoni damy było normą, gorąco do tego zachęcam. Gdy pierwszy raz brałem udział w takim larpie, przez kilka tygodni nie mogłem wyjść z wrażenia.

Jeśli nie wiecie czym są larpy, koniecznie zobaczcie mój materiał na temat ich mechaniki i moich wrażeń z gry w stylu brytyjskiej arystokracji.

Jeśli się skusicie, nie zapomnijcie użyć kodu CGLARP, dzięki, któremu będziecie mogli wziąć udział w sekretnym spotkaniu/warsztatach ze mną wewnątrz gry. Larp Kruczywron.

Gościnnie wystąpiła Karolina Maras. Sprawdź jej blog i Instagram.

Źródło:
Panie rezygnują z „całowania rączek”, „Polska Zbrojna” 1932, nr 162.

Zdjęcia:
Katarzyna Skotnicka-Nowak

Sesję prowadziliśmy w Dąbrowskiego 42 w Poznaniu.

Zobacz też:

Kiedy podać dłoń, a kiedy tylko pozdrowić? Zasady witania się
Po co nam kurtuazja?
Pierwsza randka – 10 zasad gentlemana
Gentlemani, damy i namiętne pocałunki w miejscach publicznych
Wehikuł czasu w formie gry – mój pierwszy larp