fbpx

Oficerska męskość w opałach

Zacznijmy anegdotką dotyczącą gen. Malczewskiego i jego zastępcy gen. Bielińskiego, po wysłuchaniu raportu szefa służb sanitarnych. Malczewski: – Co to było… mam raport komendanta garnizonu, że jacyś oficerowie ze szpitala uczynili burdę w hotelu „Royal”? – Ech, panie generale, to głupstwo, to oficerowie wenerycy dostali przepustkę i popili się… – Jacy oficerowie wenerycy? – już…

Czytaj więcej

Chorobom wenerycznym – Veto! Zagadka rozwiązana.

Jakiś czas temu zastanawialiśmy się na blogu czego reklamą mogło być to ogłoszenie z Polski Zbrojnej. Przed czym chroniło Veto? Dzięki czujności Kasi Pytkowskiej z blogu Stare Kosmetyki wiemy już na pewno o co chodziło. „Veto” to środek chroniący przed chorobami wenerycznymi. Aplikowany w kroplach na zagrożone miejsca intymne. Zaletami specyfiku „Veto” był komfort stosowania….

Czytaj więcej

Biedne panny na wydaniu, biedni panowie do wzięcia

Jak to w końcu jest z tymi panami co nie chcą się wiązać węzłem małżeńskim? Już któryś raz trafiam na utyskiwania pań, że młodzieńcy wolą niezobowiązującą zabawę i tanie rozrywki niż „zgodną z naturą” i tradycyjną żeniaczkę. Zacząłem się zastanawiać, jak się ma międzywojenny kryzys małżeński do dzisiaj modnego i promowanego „singielstwa”. Otóż z artykułu…

Czytaj więcej

Dżentelmen czy gentleman?

Dżentelmen to mężczyzna z klasą i zasadami. Tak samo zresztą jak gentleman. Słowa te oznaczają to samo, a mimo to w naszym języku przyjęliśmy obie wersje i to z dość skomplikowanym sposobem ich odmieniania. Prawdziwy gentleman/dżentelmen powinien dobrze wiedzieć jak je poprawnie zapisać. Przy okazji wytłumaczę skąd wybór właśnie takiej pisowni nazwy tego bloga.

Czytaj więcej

Jak zakała honor zyskała

W 1924 roku polską opinią publiczną wstrząsnęła afera pojedynkowa między generałem Stanisławem Szeptyckim a redaktorem „Głosu Prawdy” Wojciechem Stpiczyńskim. Był to zapewne największy honorowy skandal w II RP. Pojedynek, do którego wówczas doszło, miał ratować dobre imię Szeptyckiego, hrabiego i byłego ministra spraw wojskowych, ale przy okazji nobilitował jego przeciwnika, pogardzanego w różnych kołach, Stpiczyńskiego.

Czytaj więcej

Taniec z nieznajomą? Raczej nie w tym filmie!

W latach trzydziestych, polskie damy i gentlemani zabawy taneczne kojarzyli głównie z karnawałem. To wtedy można było się „wyszaleć” na balach i wieczorkach. Jednak była to zabawa obwarowana całym zestawem przepisów towarzyskich oraz zasad dotyczących strojów. Na dodatek karnawał trwał relatywnie krótko i odbywał się tylko raz w roku. Nic dziwnego, że popularność w tym…

Czytaj więcej

Obywatelskie konsekwencje braku honoru

Pewnie wielu z Was myśli sobie o sprawach honorowych i pojedynkach, że to tylko naiwne zabawy egzaltowanych elit społeczeństwa. Wierzyli w honor wywyższając siebie a przy okazji dyskryminując inne warstwy ludności. Bo cóż, że ktoś został uznany za niehonorowego? Cóż, że szanując życie ludzkie, odmówił udziału w pojedynku? Cóż, że ta „nadęta” grupa, elita, towarzysko…

Czytaj więcej