Czy gentleman musi nosić brodę? Oczywiście, że nie! Ale skoro wąs jest mile widziany, to czemu nie zapuścić czegoś więcej? Zapuszczanie brody może być niesamowitym doświadczeniem dla mężczyzny. Uczy cierpliwości i pokory. W końcu nim Twój kilkudniowy zarost będzie można nazwać brodą sporo czasu upłynie. Pozwala też lepiej poznać własne ciało. Przecież skąd masz wiedzieć czy do twarzy Ci z brodą, jeśli jej nigdy nie zapuściłeś? No i jeśli obawiasz się zapuszczania wąsa, wystarczy, że wyrośnie Ci broda, a przy jej goleniu zostawisz sobie zarost nad górną wargą i sam ocenisz, jak to z tymi wąsami jest.

<<Zobacz też: Jak skracać brodę nożyczkami>>

Jakie powody są dobre do zapuszczenia brody? Wystarczy, że denerwuje Cię codzienne golenie, chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie, albo po prostu poczuć się bardziej męsko. Prócz tego argumentu, będzie Ci potrzebne jeszcze twarde postanowienie. Zapuszczanie brody trwa miesiącami, nie wszyscy będą reagowali zachwytem na zmianę w Twoim wyglądzie, a też sam możesz w końcu stracić cierpliwość. W takich warunkach łatwo o rezygnację. Dlatego warto wiedzieć na co się porywasz.

Od czego zacząć?

Dobrze jest na początek wybrać odpowiedni moment. Świetną chwilą na porzucenie golarki jest wyjazd na wakacje. Wyjeżdżając na dłużej zawsze pozwalam sobie na luksus nie golenia się przez cały okres (można zacząć już kilka dni przed wyjazdem). Łatwiej wówczas wytłumaczyć sobie, bliskim i znajomym, że skoro są wakacje, to nie trzeba się golić. Po powrocie jest się już jedną nogą u celu. Prościej podjąć decyzję o kontynuowaniu zapuszczania brody kiedy włosy już przestają być takie szorstkie i zaczynają się zginać.

Jeśli nie ufasz swojej determinacji możesz zabezpieczyć się przed zbyt wczesnym ogoleniem ustalając sobie sztywną datę, przed którą nie dotkniesz golarki. Najlepiej dać sobie przynajmniej cztery tygodnie. W tym czasie nie podgalaj swojego zarostu do kształtu jaki chcesz finalnie osiągnąć. Możesz przypadkiem zgolić za dużo, co będzie trudno naprawić. Po tych czterech tygodniach będziesz już jasno widział jaki styl brody jest dla Ciebie najodpowiedniejszy.

Pamiętaj, że brodaty facet nie musi być od razu strażnikiem Texasu, hippisem czy muszkieterem. W kulturze popularnej znajdziesz wiele inspiracji, ale nie chodzi o to, żeby ślepo naśladować. Nie musisz zaraz zmieniać swojego całego stylu, tylko dlatego, że nosisz brodę. Zmiany najlepiej wdrażać stopniowo. Nie będziesz się wtedy czuł sztucznie w nowym wizerunku.

<<Zobacz też: Style brody dla eleganckiego mężczyzny>>

Styl

Kazimierz Nowak, jako rasowy podróżnik nosił bujną brodę

Każdemu z nas inaczej rośnie zarost. Jedni mają bardziej obfity, inni miejscami rzadki, jeszcze innym ledwo co rośnie. Staraj się mierzyć zamiary na swoje możliwości. Wybierz taki styl brody, jaki najlepiej pasuje do Twojego typu zarostu. Do wyboru masz pełną brodę, kozią bródkę, bokobrody, wszystkie rodzaje z wąsem i bez, szersze, węższe, dłuższe i krótsze, w różnych wariacjach. Czy któryś styl jest najlepszy, czy najbardziej męski? Nie! Po prostu wybierz to co Ci bardziej pasuje. Dlatego lepiej poczekać z kształtowaniem zarostu do czasu kiedy już będzie go dobrze widać. Wtedy jest większa szansa, że unikniemy pomyłek.

Przy pełnej brodzie będziesz musiał wybrać czy golić szyję do jej górnej linii oraz czy golić w jakimś stopniu poliki. Wiele osób tak robi. Tutaj też nie ma sztywnej zasady. Tylko pamiętaj, że łatwiej zgolić niż potem zapuścić ponownie. Czasami można spotkać osoby odrobinę przesadzające z tym „podgalaniem”. Tu pozwolę sobie na prywatną opinię: paseczek zarostu grubości 0,5 cm idący przez całą długość szczęki to nie broda! To tylko paseczek zarostu grubości 0,5 cm…

<<Zobacz też: Zapuścić brodę, czy nie? – video>>

Przeciwności

W zapuszczaniu brody nie powinno być nic trudnego. Ona po prostu rośnie! Do tego ją człowiek sobie wykształcił. Niestety możesz trafić na kilka przeszkód, które jednak nie powinny stanowić większego problemu.

Jednym z największych minusów brody jest to, że na początku zdarza się, że swędzi. Skóra nie zdąży się przyzwyczaić do włosów i daje o sobie znać. Szczególnie może to irytować latem, kiedy dodatkowo skóra ta się poci. Jest to na szczęście tylko okres przejściowy. Z czasem przestaniesz zauważać, że coś masz na twarzy. Nim to się stanie może warto spróbować złagodzić swędzenie nawilżającym balsamem po goleniu, jakiego używałeś do tej pory. Powinno pomóc.

Niestety zarośnięci mężczyźni, wbrew miejskim legendom, nie zyskują żadnych nadprzyrodzonych mocy. W dodatku z początku drastycznie może spaść ilość otrzymywanych całusów od partnerki, dawanych zresztą też. Kobiety także potrzebują czasu, by się przyzwyczaić do drapania brodą po ich policzkach. Na szczęście dłuższe włosy są przyjemniejsze w dotyku i mniej przeszkadzają. Kolejny argument by pochopnie nie przerywać „zarastania”.

Z opinią innych też bywają problemy, ale raczej rzadko ktokolwiek krytykuje otwarcie cudzy zarost. Nie ma się czym przejmować póki nie jest to pracodawca. Wtedy decyzja należy do Ciebie: zmieniasz pracę czy wygląd. Każdy ma jakieś priorytety i pewnie brodzie będzie trudno wygrać ze stabilizacją finansową. Na szczęście zawodów, w których wygląd jest aż tak ważny nie ma zbyt wiele.

<<Zobacz też: Kosmetyki do brody i wąsów – czego szukać, jak ich używać>>

Jak dbać o swoją brodę?

Ile cierpliwości trzeba by zapuścić taką brodę?

Tak jak o włosy na głowie, tak i o te na brodzie trzeba dbać. Również podczas ich zapuszczania. Jeśli nie chcesz nosić na twarzy przerośniętego krzaka przyda Ci się trymer do brody albo nożyczki fryzjerskie. Z czasem broda traci swój kształt i należy ją doprowadzić z powrotem do porządku. Trymer to oczywiście dużo prostsza metoda. Z odpowiednio ustawioną końcówką nie przytniesz więcej niż chciałeś. Jeśli chciałbyś dbać o zarost jak to dawniej się robiło możesz się nauczyć posługiwać nożyczkami. To jednak będzie wymagało wprawy i cierpliwości, ale tego nauczyło Cię już samo zapuszczanie zarostu, nie?

Skoro to włosy, to i szampon będzie niezbędny. Zwykły. Mimo że są specjalne do brody, nie dajmy się zwariować. No, chyba że ktoś chce. Może się przydać też odżywka, dobra do zmiękczania twardego zarostu. Niezbędny będzie oczywiście grzebień. Brodę należy czesać codziennie, żeby dobrze się układała. Jeśli nie zaniedbasz swojego zarostu to nikt nie weźmie Cię za jaskiniowca i Twoja opinia gentlemana pozostanie nienaruszona.

No to co? Jeśli się zdecydowałeś to do dzieła, a panowie, którzy mają to już za sobą dajcie znać, żeby przyszli i obecni brodacze wiedzieli, że jesteście!

W skład mojego zestawu wchodzą:

PS W treści zostały umieszczone linki na zasadach komercyjnych. W niektórych wypadkach otrzymam prowizję w razie dokonania zakupu poprzez link zamieszczony w artykule. Dzięki!